Bez względu na to, czy chodzi o popularną animację, czy osadzony w realiach westernu dramat, soundtrack może być niezwykle ciekawym doznaniem. Chodzi tutaj zarówno o autorskie kompozycje, w których wyspecjalizował się chociażby Jonny Greenwood, jak i klimatyczne składanki mniej lub bardziej znanych utworów, które jako całość nabierają zupełnie innego wymiaru. Poznajcie 15 soundtracków, które warto znać.
Soundtracki do filmów i seriali – najlepsza muzyka
-
„Back to Black. Historia Amy Winehouse”
Jeśli ktoś spodziewał się, że soundtrack z biograficznego filmu o niezwykle utalentowanej Amy Winehouse będzie składał się wyłącznie z jej utworów, będzie zaskoczony. Album „Back to Black: Music from the Original Motion Picture” to niezwykle barwna podróż przez muzyczne epoki, które potem inspirowały bohaterkę filmu.
Oprócz piosenek Amy na płycie usłyszymy sporo jazzu, soulu, R&B a nawet SKA. Na krążku czeka też utwór wyjątkowy, mianowicie „Song for Amy” wykonany przez Nicka Cave’a. On i jego wieloletni współpracownik Warren Ellis odpowiadają za muzykę do „Back to Black”.
Albumu warto posłuchać już po seansie filmu, który znakomicie obrazuje nie tylko talent Amy Winehouse, ale przede wszystkim jej proces twórczy, wspomniane inspiracje muzyczne i wpływ własnych przeżyć na poszczególne piosenki.
- „Stranger Things Sezon 4”
Miłośnicy Netfliksowej produkcji „Stranger Things” znają już bardzo dobrze świetny muzyczny gust twórców serialu. Przy okazji premiery czwartego sezonu z wytęsknieniem czekaliśmy więc także na ścieżkę dźwiękową osadzoną w latach 80. „Stranger Things: Soundtrack from the Netflix Series, Season 4” nie zawodzi, a piosenki, jakie usłyszymy na składance świetnie wpisują się nie tylko w okres przedstawiony w serialu, ale także w atmosferę, z której zasłynęła ta produkcja.
Na ścieżce nie mogło zabraknąć utworu, który aktualnie podbija listy przebojów i serca słuchaczy na nowo. Chodzi oczywiście o piosenkę Kate Bush „Running up that hill (A deal with God)”. Nie zdradzimy chyba zbyt wiele, przytaczając okoliczności, w jakich kawałek pojawił się w produkcji. Max, czyli jedna z kluczowych dla fabuły nowego sezonu postaci, padła ofiarą demonicznego potwora ze świata po drugiej stronie. To właśnie dzięki hitowi Bush bohaterka była w stanie przeciwstawić się woli monstrum.
Piosenkarka przed laty oparła się pokusie sprzedaży praw do swojego utworu, co dziś przynosi jej niemałe zyski - zgarnia tantiemy z serialu i serwisów streamingowych. Według szacunków „The Sun”, w ostatnich tygodniach wokalistka zarabiała około miliona złotych tygodniowo.
Artystka z niedowierzaniem dziękowała za nagły przypływ popularności na swojej stronie internetowej: „To takie ekscytujące! Jestem bardzo wdzięczna za wsparcie i słuchanie mojej piosenki. Z niecierpliwością czekam na nowe odcinki serialu”. Finał sezonu ze świetną muzyką w tle już 1 lipca.
155,50 zł
141,92 zł
204,62 zł
-
„The Last of Us” sezon 1
Najpierw zachwyciła nas gra, potem przyszedł znakomity serial z Pedro Pascalem i Bellą Ramsey, a teraz warto posłuchać muzyki, jaka pojawiła się w tej brawurowej produkcji HBO. „The Last of Us” w dużej mierze dozowało emocje, a muzyka do tego serialu była znakomitym uzupełnieniem nastroju kolejnych odcinków.
Zachęcamy jednak, żeby wrócić do tych dźwięków już bez kontekstu serialu i poczuć te emocje na nowo, tym razem jako osobne dzieło. A z pewnością warto, gdyż jest to wyjątkowe przedsięwzięcie zdobywcy Oskara i Złotego Globu Gustavo Santaolalli.
- „Bohemian Rhapsody”
W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć jednego z najgłośniejszych filmów biograficznych o tematyce muzycznej ostatnich lat. „Bohemian Rhapsody” to niezwykle barwna opowieść o losach zespołu Queen i przede wszystkim Freddie’ego Mercury’ego.
Dobór muzyki do takiego dzieła to niewątpliwe wyzwanie, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, jak ogromną rzeszę fanów ma Queen, nawet przeszło trzy dekady po śmierci ich lidera. Z drugiej strony za produkcję 22 utworów z soundtracku odpowiadają Brian May i Roger Taylor, zatem najbardziej kompetentne osoby do tego zadania. Efekt jest oszałamiający, a zarówno film, jak i ścieżka dźwiękowa pokazały, dlaczego Queen to legendy światowej muzyki.
-
„Minions: The Rise Of Gru”
Soundtrack do animacji „Minionki: Wejście Gru”, która w kinach pojawi się 1 lipca to niezwykle ciekawa propozycja dla fanów lat 70. Właśnie w tej dekadzie, czyli okresie młodości Gru, rozgrywa się akcja filmu. W rozgłośniach radiowych dominowały wtedy piosenki w stylu funk oraz disco, co znakomicie odzwierciedla ścieżka dźwiękowa.
Soundtrack „Minions: The Rise Of Gru” to powrót do takich hitów jak „Funkytown” czy „Hollywood Swinging”. Znakomicie wyselekcjonowane utwory z marszu przenoszą nas w czasie i tworzą fantastyczny klimat. Nad spójnością wszystkich piosenek filmowych czuwał Jack Antonoff, wokalista rockowej grupy Bleachers, a także laureat Grammy w kategorii Producent roku.
-
„Ghostbusters: Frozen Empire”
„Zamrożone Imperium” to już piąty film z serii o kultowych pogromcach duchów, jednak po raz pierwszy od czasów kawałka Raya Parkera „Ghostbusters” tak dużo mówi się w kontekście filmowej produkcji o ścieżce dźwiękowej. Dario Marianelli stworzył pierwszorzędną mieszkankę, która łączy nastrój grozy i sensacji, a ponadto zachowuje idealną dynamikę. Niekiedy soundtracki bywają nieco zbyt łagodne, wręcz usypiające. W przypadku „Ghostbusters: Frozen Empire” jest wręcz odwrotnie.
-
„Psie pazury”
Niezawodny Jonny Greenwood zachwycił zarówno ścieżką dźwiękową do dramatu „Psie pazury” (org. „The Power Of The Dog”), jak i biograficznego filmu o księżnej Dianie, czyli „Spencer”. Zarówno film z Benedictem Cumberbatchem, jak i soundtrack „The Power Of The Dog” osadzone są w mrocznym, pełnym niedomówień klimacie. W filmie muzyka jest niezwykle żywym elementem. Wiele scen rozgrywa się w ciszy, co z kolei otwierało możliwości dla Greenwooda. Muzyk zjawiskowo prowadzi nas przez cały soundtrack. Rozpoczyna delikatnie, żeby z czasem wzmocnić tony, podkreślając tym samym wagę poszczególnych scen.
-
„Elvis”
Życie i twórczość Elvisa Presleya to gotowy scenariusz na film. Nic więc dziwnego, że taki obraz powstał. Stało się to za sprawą Baza Luhrmanna. Muzyka króla popu to jeden ze składników dzieła i teraz można doświadczyć go za sprawą soundtracku. Na płycie pojawiły się także inne kawałki, które stanowiły tło opowieści. Usłyszymy tu Måneskin, Tame Impala, Austina Butlera i wielu innych gigantów świata muzyki. Album jest więc perełką dla kinomanów i melomanów.
-
„Twin Peaks”
Dotychczas prezentowaliśmy głównie produkcje z ostatnich lat, ale w naszym zestawieniu nie może zabraknąć miejsca dla klasyków. Ich reprezentantem będzie ścieżka dźwiękowa do kultowego serialu Davida Lyncha „Twin Peaks”. Oddaje ona w pełni surrealistyczny klimat tej produkcji z lat 80. XX wieku. No i wisienka na torcie, czyli Angelo Badalamenti i jego temat przewodni serialu.
-
„Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia”
Skoro już przy klasykach jesteśmy, to status ten bardzo szybko zyskała ścieżka dźwiękowa „The Lord Of The Rings: The Fellowship Of The Ring”, którą skomponował Howard Shore we współpracy z orkiestrami z Londynu i Nowej Zelandii.
W nieco ponad 70 minutach na płycie zamknięto przeszło 3,5 godziny muzyki z filmu, zatem żaden fragment, który znalazł się na krążku, nie jest dziełem przypadku. Na płycie posłuchać można także bezkonkurencyjnego „May It Be”, który skomponowała Enya. Muzyka z „Władcy Pierścieni: Drużyna Pierścienia” zebrała Oscara oraz Grammy.
-
„Top Gun: Maverick”
Stworzenie udanej kontynuacji po latach od premiery pierwszego filmu, było dla twórców filmu „Top Gun: Maverick” nie lada wyzwaniem. Nie mogło zabraknąć odniesień do pierwszej części z 1986 roku, ale również świeżych pomysłów. Taka też jest ścieżka dźwiękowa „Top Gun: Maverick”.
Z jednej strony usłyszymy na niej zremasterowane wersje kultowych piosenek „Danger Zone” oraz „Great Balls of Fire”, ale na tej samej trackliście znajdują się najnowsze przeboje Lady Gagi i OneRepublic. Kolejnym pomostem między pierwszym i tegorocznym filmem jest postać Harolda Faltermeyera – twórcy muzyki do pierwszego „Top Gun”. Z kolei z nowe aranżacje odpowiedzialny jest sam Hans Zimmer.
-
„Diuna. Część druga”
Skoro już wspomnieliśmy nazwisko mistrza muzyki filmowej, to musimy wspomnieć o drugiej odsłonie „Diuny”. Za muzykę do tej hitowej produkcji, a także album „Dune: Part Two – Original Motion Picture Soundtrack” odpowiedzialny jest właśnie Hans Zimmer. Denis Villeneuve tworząc tak epickie dzieło kinematografii o skomponowanie muzyki do „Diuny” mógł poprosić tylko nagrodzonego Oscarami artystę. Efektem jest niezwykle głęboka i poruszająca ścieżka dźwiękowa, obok której trudno przejść obojętnie.
-
„Euforia. Sezon 2”
W przypadku „Euforii” można mówić o podobnym efekcie jak to miało miejsce w „Stranger Things”. Ścieżka dźwiękowa pierwszego sezonu była znakomitym odzwierciedleniem klimatu serialu. Na trackliście znalazło się wiele nieoczywistych utworów, które dopiero za sprawą serialu zostały dostrzeżone przez słuchaczy. Najnowsza seria w warstwie muzycznej powstała z większym rozmachem. Wystarczy wspomnieć fakt, że utwór „Watercolor Eyes” Lany Del Rey powstał specjalnie z myślą o „Euforii”.
Zresztą połączenie atmosfery serialu ze stylem wokalistki okazało się strzałem w dziesiątkę. „Watercolor Eyes” to niejedyny utwór, który powstał na potrzeby tej ścieżki dźwiękowej „Euphoria. Season 2”. Za większość oryginalnych kompozycji odpowiada Labrinth, a na płycie nie zabrakło znamienitych gości.
-
„Chłopi”
Do nietuzinkowej adaptacji szkolnej lektury podchodzono z dużym zainteresowaniem, jednak kiedy już pierwsi widzowie wyszli z sal kinowych, podkreślali, że zaimponowała im nie tylko forma obrazu, jaki zobaczyli, ale również muzyka. Połączenie tradycji z nowoczesnością to utarty slogan, ale w przypadku tego, co z „Chłopami” zrobił L.U.C. przy wsparciu Rebel Babel Film Orchestra, faktycznie właśnie to określenie ciśnie się na usta.
Z jednej strony mamy więc autentyczne instrumenty ludowe, a z drugiej współczesnego twórcę z otwartą głową. Efekt jest piorunujący, a utwory ze ścieżki dźwiękowej „Chłopi” można śmiało porównać do tego, co osiągnęli Mikołaj Stroiński i Marcin Przybyłowicz w soundtracku do „Wiedźmina 3: Dziki Gon”.
-
„Star Wars Stories”
Na koniec prawdziwa gratka dla fanów uniwersum Gwiezdnych Wojen. „Star Wars Stories - Music from The Mandalorian, Rogue One and Solo” to potężna dawka mocy zawarta na jednej płycie CD. Znajdziemy tu muzyczne tematy z popularnego serialu „The Mandalorian”, a także znane utwory z dwóch filmów osadzonych w świecie Star Wars. Całość tworzy niezwykłą, kosmiczną wręcz kompozycję. Filmy z serii Star Wars zawsze wyróżniały się pod względem muzyki i w tym przypadku również łączona ścieżka dźwiękowa prezentuje najwyższy poziom.
Zebraliśmy 15 różnorodnych soundtracków z filmów i seriali, których warto posłuchać. Po więcej muzyki filmowej zapraszamy na empik.com, a wiadomości ze świata muzyki możesz śledzić w sekcji Słucham.
Komentarze (0)